Proszę o telefon, o co chodzi w tym konflikcie. Prowadzę kancelarię i staram się pomagać zwierzętom gdzie tylko mogę, to ma naprawdę sens!Chciałbym pomóc. Roman Ziembinski. Mój numer: 502 428 066 www.kancelaria-zip.pl

Niestety do tej pory sąd nie rozstrzygnął tych kłamstw a czemu niech sam prezes powie.
Niech też prezes przeczyta znaczenie słowa znikoma szkodliwość czynu. Dopiero później zarzuca kłamstwa

tu nie ma mowy o rywalizacji i porównywaniu, tych dwóch instytucji nie da się porównac ze względu na skale działania. Jednak i jeden i drugi ośrodek dla zwierząt powinien funkcjonowac, każdy jest potrzebny. Jesli ratuje się choc jedno zwierze to jest sens. Przestańmy tu zastanwiac się kto "rywalizuje", kto leszy. to bez sensu. Niech działaja. I jedni i drudzy. Skoro to dla dobra zwierząt

Dlaczego w ostatnim czasie rywalizują między sobą Olszyńskie Stowarzyszenie Na Rzecz Bezdomnych Zwierząt i Schronisko Związku Gmin Kwisa? Czyżby z powodu oszczerstw i kłamstw rozgłaszanych pod adresem Olszyńskiego Stowarzyszenia Na Rzecz Bezdomnych Zwierząt,które to w niedługim czasie rozstrzygnie sąd?
Olszynianie powinniśmy być dumni, że na naszym terenie powstało stowarzyszenie ludzi kochających i niosących pomoc zwierzętom.
Należy podziękować władzom Olszyny za pomoc w utworzeniu Schroniska ZGK oraz za opiekę nad Stowarzyszeniem NRBZ w Olszynie.Cel obu tych instytucji jest jeden-nieść pomoc cierpiącym zwierzętom i znależć im godny dom.Jednak powinniśmy zauważyć różnicę w pracy tych ośrodków:schronisko utrzymuje się ze systematycznych gminnych dotacji,ludzie tam pracują chętniej-bo dostają za to pieniądze;natomiast praca stowarzyszenia opiera się tylko na wolontariacie,ludzie często oddają tam swoje pieniądze,swój prywatny czas i swoje serce.Wszyscy powinniśmy wspierać przede wszystkim nasze Olszyńskie Stowarzyszenie i to nie tylko finansowo, kupując,tworząc przejściowe domy dla zwierząt ale również wspierając gdy popełnione zostaną błędy(przecież ta instytucja istnieje dopiero trzy lata).
Prezes tego stowarzyszenia -Tomasz Ruczaj- niesie pomoc w dzień czy w nocy każdemu potrzebującemu zwierzakowi nie tylko psom,kotom również tym dziko żyjącym.Nie należę do stowarzyszenia ,jak na razie,ale wiele razy otrzymałam pomoc ratując koty.Wiem jak dużo psów zostało zaadoptowanych, wyleczonych,zaszczepionych a nawet poddanych terapii behawiorystycznej(miały problemy z zachowaniem)i oczywiście stowarzyszenie musiało za to zapłacić.
Dziękuję wszystkim,którzy z oddaniem pomagają zwierzętom i zachęcam tych, którzy chcą wstąpić do stowarzyszenia i wspomóc pracę Tomka Ruczaja i jego ekipy.ewa korolewicz.